Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2019

Szwajcaria przestaje być bezpieczną przystanią

Jak donosi Max de Haldevang z Quartza, szwajcarski oddział brytyjskiego banku HSBC , po dekadzie sporu sądowego z amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości, zgodził się – w ramach ugody – wypłacić blisko 200 milionów dolarów, w związku z zarzutami ukrywania przed fiskusem pieniędzy obywateli Stanów Zjednoczonych . Śledztwo – prowadzone przez amerykański Urząd Skarbowy (IRS) - wykazało , że bank, korzystając ze szwajcarskich przepisów, dotyczących tajemnicy bankowej , a także posiłkując się anonimowymi kontami, zakładanymi w rajach podatkowych, zataił w latach 2000 – 2010 – blisko 1,2 miliarda dolarów aktywów , należących do rezydentów ze Stanów Zjednoczonych. Ugoda z oddziałem HSBC, jest kolejną w serii spraw wytoczonych przez Departament Sprawiedliwości szwajcarskim bankom . Ukrywanie amerykańskich aktywów przed fiskusem przestało się opłacać zarówno obywatelom Stanów Zjednoczonych, jak i – uważanym za najbezpieczniejsze - instytucjom finansowym. W 2016 roku Julius Baier m

W cieniu dobrych wskaźników

W Stanach Zjednoczonych koniunktura gospodarcza sprzyja powstawaniu nowych miejsc pracy . Stopa bezrobocia – 3,5% , która akurat niewiele mówi o problemach z zatrudnieniem (z powodu swojej konstrukcji), jest na najniższym poziomie od półwieku. Swój rekord – na razie tylko sześcioletni – bije też partycypacja siły roboczej , obecnie na poziomie 63,2%, a więc odsetek osób w wieku produkcyjnym, które faktycznie znajdują zatrudnienie. Mimo korzystnych danych makro, ekonomistów niepokoi struktura amerykańskiego rynku pracy, jak również trendy, które go kształtują . Zacznijmy od tego, że 53 miliony Amerykanów , co stanowi 1/3 zasobów siły roboczej, szacowanej na ponad 164 miliony osób, otrzymuje bardzo niskie wynagrodzenia – średnio nieco ponad 10 dolarów za godzinę, co daje roczne zarobki w okolicach 18 tysięcy dolarów. Są to zarobki, które można – w naszych warunkach – uznać, za płacę minimalną. Najwięcej nisko płatnych miejsc pracy generuje: transport (kierowcy ciężarówek i k

Charytatywni jak miliarderzy

Czołowi pretendenci do fotela prezydenckiego z ramienia partii Demokratycznej zwracają uwagę na rosnące nierówności w Stanach Zjednoczonych . Stagnacja realnych zarobków, przy rosnących kosztach mieszkań, edukacji czy opieki medycznej powoduje, że ubywa przedstawicieli amerykańskiej klasy średniej. Aby zapobiec dalszemu rozwarstwieniu społecznemu i pozyskać środki do budżetu, na wyrównywanie szans, a więc szeroki dostęp do służby zdrowia, darmowe szkolnictwo wyższe czy utrzymywanie krajowej infrastruktury, politycy proponują wprowadzenie 1% lub 2% podatku od zgromadzonych majątków powyżej 50 milionów dolarów . Oczywiście, tego typu propozycje nie mogły pozostać bez echa . Krytyka zamierzeń Berniego Sandersa, Elizabeth Warren czy Andrew Yanga, przyszła nawet ze strony byłego prezydenta, Baracka Obamy , który przestrzega demokratycznych wyborców przed oddawaniem głosów na zbyt radykalnych polityków . Popularność „radykałów” od podwyższania podatków najbogatszym, upowszechnie