Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2018

Kiedy zasypią nas własne śmieci?

Szacuje się, że w 2015 roku na świecie wyprodukowano około 320 milionów ton odpadów z tworzyw sztucznych. Jednak jedynie 9% z nich poddawanych jest recyklingowi . Znaczna większość – naukowcy uważają, że ponad 80% - trafia na zwykłe wysypiska śmieci, lub wprost na łono natury, najczęściej do oceanów. Znakomita większość państw na świecie, nie poddaje recyklingowi własnych śmieci , gdyż ich sortowanie i przetwarzanie jest trudne, energochłonne i może powodować zanieczyszczenie środowiska. Taniej jest wyeksportować problem zagranicę . Najczęściej kierunek transportu odrzutów odbywał się na linii kraje rozwinięte i rozwijające się – kraje biedne. Dziewięć najbogatszych gospodarek świata „utylizuje” w ten sposób nawet 87% wytwarzanych śmieci . Jak twierdzą w swoim raporcie akademicy z Uniwersytetu Georgii, największym odbiorcą odpadów z tworzyw sztucznych są Chiny . Wykorzystując do analiz dane na temat światowego eksportu i importu - zaczerpnięte z baz ONZetoskich - badacze wyliczyli, ż

Ciężka praca (wciąż) kluczem do bogactwa

Znacie zapewne popularną anegdotę o tym jak stać się milionerem . Młody człowiek opieka znalezionego ziemniaka, ale zamiast go zjeść odsprzedaje głodnemu przechodniowi. Za zarobione pieniądze kupuje następne kartofle, poddaje je obróbce termicznej i – powtarzają kilkukrotnie pętlę - otwiera dochodowy biznes. Niestety ostateczny sukces przedsięwzięcia niweczy wiadomość o odziedziczeniu milionowego majątku po zmarłej, bogatej ciotce. Nie naśmiewam z ludzi, którzy swoją ciężką pracą dorobili się majątków. Szanuję ich upór, determinację, czy – banalne, szczególnie jak się patrzy w retrospekcji - umiejętne wykorzystanie sytuacji. Tym bardziej, że samodzielni miliarderzy wciąż mają liczebną przewagę nad dziedziczącymi . Analiza przeprowadzone przez firmę Wealth-X przynosi klika ciekawych informacji. Przede wszystkich liczba miliarderów rośnie w wyższym tempie – 15% rok do roku - niż światowa populacja . Na stan z końca zeszłego roku jest ich dokładnie 2 754. Mimo, że najwięcej bogaczy mie

Pojazdy elektryczne

Gdy w rozmowie pada temat samochodów elektrycznych, w naszej świadomości od razu pojawia się marka Tesla . Siła marketingowa spółki jest tak duża, że niemal bez wahania przypisujemy jej główną rolę na rynku. Dopiero po pewnym czasie przychodzi nam do głowy, że tu i ówdzie słyszeliśmy o pojazdach elektrycznych innych koncernów: Toyoty, Nissana, Opla czy BMW. Oczywiście żabia perspektywa Starego Kontynentu, może być nieco myląca . Powstały na zlecenie Międzynarodowej Rady na rzecz Czystego Transportu ( MRCT ) raport , wyraźnie wskazuje, że niekwestionowanym liderem produkcji i sprzedaży samochodów elektrycznych są Chiny . W Państwie Środka wytworzono połowę wszystkich aut elektrycznych , ok. 600 tysięcy z 1,1 miliona. Na drugim miejscu znajdują się Stany Zjednoczone - 200 tysięcy, a dalej Niemcy - 146 tysięcy i Japonia – blisko 100 tysięcy.  Również gdy spojrzymy na rynek przez pryzmat sprzedaży pojazdów elektrycznych – hegemonia Chin jest niepodważalna . W Państwie Środka sprzedano

Czym jest franczyza? Fakty i mity

Franczyzę w nowoczesnym wydaniu wymyślił i wdrożył w życie Isaac Singer , założyciel „ Singer Sewing Machine Company . Był on protoplastą współczesnego franchisingu. Od 1851 roku firma Singer zawierała pisemne umowy z dystrybutorami, które pozwalały i dawały prawo do sprzedaży i naprawy maszyn do szycia na określonym obszarze Stanów Zjednoczonych. Zaś osobą, która najbardziej kojarzy się z franchisingiem i sukcesem, jest Ray Kroc , założyciel sieci McDonalds (koniecznie obejrzyjcie film „McImperium” z rewelacyjnym Michaelem Keatonem).W roku 1954 roku odwiedził on restaurację braci McDonalds i - będąc pod wrażeniem ich sukcesu - namówił właścicieli, aby sprzedali mu licencję do rozpowszechniania tego typu biznesu. W 1955 założył własną firmę : McDonald’s System, Inc. Z tej jednej restauracji na amerykańskiej prowincji powstała sieć ponad trzydziestu tysięcy placówek na całym świecie. ¾ z nich są w rękach biorców franczyzowych. Definicję franczyzy można znaleźć niebywale łatwo. Ot, c

Jak to z danymi było...

Od początku XXI wieku wiadomo już, że praca na etat, u jednego pracodawcy, przez całe życie, to luksus, którego nie doświadczy znakomita większość zatrudnionych . Stała praca nie opłaca się przede wszystkim pracodawcom, szczególnie tym zapatrzonym w obniżanie kosztów. Dla lepszej elastyczności wolą oni zatrudniać na zlecenia, umowy, czy „zachęcają” do zakładania własnych firm. Sformułowanie elastyczność pracy stało się kluczem, dzięki któremu otworzyły się liczne portale i aplikacje, łączące szukających zajęcia z potencjalnymi zleceniodawcami . Całe zjawisko przyjęło nazwę sharing economy , czyli gospodarką współdzielenia. Z grubsza polega to na tym, że oferujący pracę – zamiast ponosić całość ryzyka związaną z prowadzeniem działalności gospodarczej i bycia niezależnym właścicielem, dzieli się nim ze zleceniobiorcami. Ot i cała tajemnica. Zaraz po Wielkiej Recesji , sharing economy stała się szczególnie modna. Zwalniani etatowcy szukali jakiegokolwiek zajęcia , więc tłumnie wystawi

Olimpijski spokój sektora bankowego

Miesiąc temu pisałem, że szeroko rozumiany fintech – a więc spółki technologiczne, jak: Google, Apple, Amazon, Alibaba czy Microsoft - mogą zagrozić pozycji sektora finansowego, przejmując część bardziej wartościowych operacji . Banki i instytucje finansowe wydają się być na straconej pozycji . Po pierwsze ich działania są poddane regulacjom , które jak gorset uniemożliwiają szybkie ruchy. Po drugie, ostatnią dekadę spędziły na odgruzowaniu pobojowiska po recesji z 2008ego roku, a więc obniżaniu kosztów, redukcji etatów i podnoszenia opłat . I po trzecie, nie posiadają takiej ilości wolnych środków na inwestycje w nowe technologie i przejęcia, jak spółki fintech. Akcjonariusze – po kilku chudych latach - nie pozwoliliby na to. Jednak co ciekawe, bankowcy wcale nie postrzegają swojej branży za atrakcyjną . W ramach panelu dyskusyjnego prowadzonej przy okazji Forum Biznesowego SWIFT w Londynie, w kwietniu tego roku, prelegenci – reprezentujący sektor finansowy – zauważali, że dochod

Klimatyzacyjna spirala

W skali globalnej zużywamy około 2 tysięcy terawatogodzin (TWh) energii rocznie – 10% całej energii konsumowanej przez człowieka – na schładzanie powietrza . Oczywiście powoduje to zwiększoną emisję gazów cieplarnianych do atmosfery i dalszy postępujący wzrost średniej temperatury na Ziemi. Co z kolei skutkuje jeszcze większym zużyciem energii , koniecznej do obsłużenia rosnącej liczby klimatyzatorów . Ot, taka pętla bez wyjścia . Międzynarodowa Agencja Energii (MAE) przytacza liczby według, których od 1990 roku potroiliśmy emisję dwutlenku węgla , towarzyszącą rosnącemu zapotrzebowaniu na energię do klimatyzatorów . Jakiś czas temu pisałem, że cały transport morski generuje średnio 1 miliard ton CO 2 rocznie. W przypadku klimatyzatorów mamy 1,16 miliarda ton CO 2 rocznie i - jak przewiduje MAE - ta liczba będzie szybko rosnąć, osiągając swoją trzykrotność w połowie wieku. Oczywiście możemy sobie wyobrazić, że kolejne generacje klimatyzatorów będą bardziej wydajne, lub ich zasi