Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2018

Po co robić analizę powyborczą

Na koniec jeszcze jeden procent. Aż 60% białych Amerykanów z klasy pracującej , ale też 32% absolwentów uczelni wyższych uważa, że sprawy zaszły tak daleko, że kraj potrzebuje silnego lidera, który dla poprawy sytuacji mógłby nawet naginać zasady . Szach-mat! ]]> Otrząśnięcie się po porażce wyborczej nie jest łatwe . To trudny, skomplikowany i długotrwały proces . Wymaga on, nie tylko rozliczenia się z własnych błędów i zaniechań , ale też przeanalizowania silnych stron przeciwnika politycznego, aby odkryć przyczyny jego zwycięstwa. Warto jednak poddać się dokładnej wiwisekcji , aby w kolejnych wyborach nie powielać tych samych pomyłek, z podobnym rezultatem . Donald Trump wygrał wybory prezydenckie niemal dwa lata temu. Tymczasem Demokraci wciąż szukają przyczyn własnej przegranej i powodów, dla których wygrał kandydat Republikanów . Mieliśmy już kilka teorii – czasem nawet bardzo sensacyjnych, które starały się wytłumaczyć jakim cudem Donald Trump objął fotel prezydenta Stan

Raporty, które straszą

Od początku ery przemysłowej średnia temperatura naszego globu urosła o 1 °C. Jest to spowodowane zwiększoną aktywnością człowieka, a w zasadzie spalaniem paliw kopalnianych i uwalnianiem do atmosfery dwutlenku węgla . Bagatelizowanie jednostopniowego wzrostu temperatury poszło nam łatwo . Zmiany klimatu, związane z tym zjawiskiem, są wprawdzie poważne i zauważalne: silne huragany, niespotykane fale upałów, co zgłaszają naukowcy. Ale też łatwe do zakwestionowania, co robi duża część przedsiębiorców i decydentów politycznych. Szczyt klimatyczny w Paryżu, w roku 2015 , postawił przed rządzącymi proste zadanie: utrzymać wzrost średniej temperatury Ziemi „znacznie poniżej 2 °C”. Przedstawiciele 195 krajów zgodzili się nawet, aby ograniczyć przyrost temperatury do mniej niż 1,5 °C . W celu pilnowania ambitnego celu i dostarczania rządzącym odpowiednich narzędzi i wiedzy, powołano Międzynarodowy Zespół ds. Zmian Klimatu (International panel for Climate Change, IPCC) . Pierwszym ważnym za

Małe hipokryzje Świata Zachodniego

Arabia Saudyjska jest krajem o ustalonej reputacji .  Od lat wiadomo, że autorytarne rządy Rijadu mają w nosie przestrzeganie praw człowieka. W monarchii Saudów panuje przyzwolenie na : stosowanie tortur wobec przeciwników politycznych, finansowanie terroryzmu , zlecanie zabójstw niepokornych dysydentów, bombardowanie ludności cywilnej (patrz: wojna w Jemenie) czy prześladowanie mniejszości religijnych (czyli szyitów). Mimo, że lista grzechów i przewinień Arabii Saudyjskiej jest długa, potrafi ona zjednać sobie przychylność Świata Zachodniego , jak również Izraela . Oczywistą przyczyną jest kontrolowanie dużych zasobów kluczowego surowca, jakim jest ropa naftowa . Mniej dostrzeganą - z naszej perspektywy, ale istotną z punktu widzenia pokrętnego rozumowania zjawiska „stabilności regionu ”, jest przeciwwaga sunnickich (a nawet wahabickich) Saudyjczyków dla szyickich Irańczyków . Oba – wymienione powyżej – czynniki, były do tej pory tak istotne, że przesłaniały okropieństwa (mie

Podatki 0,001% obywateli języczkiem u wagi

Mój Facebook „nakarmił” mnie ostatnio  wiadomością od Bloomberga , że 3% najwyżej zarabiających Amerykanów zapłaciło w 2016 roku większość podatku dochodowego od osób fizycznych (a więc od gospodarstw domowych i płatników rozliczających się indywidualnie). Serwowanie obojętnych światopoglądowo informacji w dzisiejszych czasach należy do rzadkości, stąd moje zainteresowanie sprawą. Czyżby Bloomberg stał się nagle zwolennikiem podatków progresywnych? A może artykuł ma powiedzieć w zawoalowanej formie: „odpieprzcie się od podatków najbogatszych, to oni utrzymują Stany Zjednoczone” ? Podatek dochodowy od osób fizycznych jest podstawowym źródłem przychodów amerykańskiego budżetu federalnego (około 48%). Według danych fiskusa w 2016 roku zapłaciło go ponad 140 milionów Amerykanów, zgłaszając przychody w wysokości 10 bilionów dolarów i zasilając budżet Stanów Zjednoczonych kwotą 1,4 biliona dolarów. Dla przypomnienia, w Stanach Zjednoczonych obowiązuje progresywna skala podatku dochod

Wzrost zarobków czy stagnacja?

Wzrost nierówności w Stanach Zjednoczonych jest często ilustrowany zestawieniem tempa wzrostu dochodu narodowego w porównaniu z przychodami gospodarstwa domowych . Okazuje się, że na przestrzeni  ostatnich trzydziestu lat. PKB urósł o 50% (mimo kilku spektakularnych kryzysów), zaś dochody Amerykanów – zaledwie o 20% . Gdy się spojrzy bliżej na poziomy zarobków widać, że – pomimo silnego rynku pracy (o czym podobno świadczy niskie bezrobocie) - ich faktyczna siła nabywcza nie zwiększyła się od ponad 40tu lat . Oznacza to w praktyce – głównie dla gospodarstw domowych o statusie klasy średniej lub niżej – stagnację przychodów . Ekonomiści wskazują, że główną przyczyną rosnących nierówności jest nieproporcjonalny podział zysków pomiędzy wszystkich pracowników . Tylko najwyższe stanowiska mogą liczyć na bonusy , uwzględniające lepsze wyniki przedsiębiorstw. Reszta musi się zadowolić skromnymi podwyżkami , które co najwyżej uwzględniają wzrost inflacji . Nie inaczej jest w ostatnich l

Tacy młodzi, a tacy sami

Skoro mi ostatnio tak dobrze poszedł temat młodego pokolenia, będę kuł żelazo, póki gorące. W swoich przepastnych archiwach znalazłem bardzo ciekawy raport z 2010 roku . Dwoje psychologów , Trzesniewski i Donnellan, porównało odpowiedzi ankietowe „skromnej ” grupy blisko 500 000 amerykańskich licealistów z roku 1976 i 2006 . Zazwyczaj millennialsom , bo tak zbiorczo nazywa się ostatnie wyróżnione przez psychologów i socjologów pokolenie, przypisuje się wiele pejoratywnych cech . Słyszymy, że są egocentryczni , skupieni tylko na sobie i swoich problemach, lub wprost przeciwnie, nic ich nie interesuje , są oddaleni od rzeczywistości, błądzą myślami w innych miejscach, zajmują się sprawami innych ludzi. Z pewnością są też: rozpieszczeni , zarozumiali, aroganccy i leniwi . Tyle, że można też o nich powiedzieć, że są hiperaktywni , idealistyczni i wszystko chcieliby teraz i zaraz. Za to na 100% gwiżdżą na autorytety i mają w nosie ustalone reguły . Już samo wypisanie zarzutów wobec prze

Młodzi nie ryzykują

Zwolennicy gospodarki kapitalistycznej przekonują, że cykliczność w ekonomii jest rzeczą normalną , co więcej – pełni funkcję oczyszczającą . Można z tego wyciągnąć wniosek, że kryzys jest czymś zbawiennym , bowiem reguluje rozchwiane, zbyt optymistyczne nastroje i redukuje ilość podmiotów, które przy wzrastającej fali popytu, są zmuszone zrewidować swoje pomysły biznesowe. W myśl tej zasady, niewidzialna ręka rynku podczas recesji wycina spółki, które i tak nie poradziłyby sobie w dłużej perspektywie , zostawia tylko podmioty najsilniejsze oraz – co ważne – dokonuje ponownej alokacji zasobów, aby powstały nowe inicjatywy, przedsięwzięcia i firmy. Jednym zdaniem: nic tak nie ożywia gospodarki jak kryzys . Rzeczywiście, obserwując zachowanie poszczególnych sektorów gospodarczych po kolejnych falach recesji, można dojść po podobnych – jak prezentowany powyżej – wniosków. Jednak od pewnego czasu, a w zasadzie od pęknięcia bańki na dot-comach w roku 2000, coś się zmieniło . Najbardziej

Płace prezesów: uważaj do czego motywujesz

Amerykańskie korporacje zaczęły w tym roku – po raz pierwszy – publikować, w swoich corocznych sprawozdaniach, porównanie wynagrodzeń prezesów do mediany zarobków reszty pracowników . Jest to wymóg prawny przeforsowany przez polityków po Wielkiej Recesji. Konieczność ogłaszania krotności zarobków dyrektorów zarządzających (w spółkach notowanych na giełdzie) w stosunku do poborów „szarego” pracownika miała w swoim założeniu pokazać skalę nierówności i ograniczyć zarobki na szczytach korporacji . Przypomnę po krótce skąd się wzięły kosmiczne zarobki prezesów spółek giełdowych . W myśl teorii agencji, chodziło o sytuację, aby prezes działał w długoterminowym interesie przedsiębiorstwa , a jego wynagrodzenie odzwierciedlało nie tylko bieżące sukcesy, ale przede wszystkim przyszłe zwiększanie potencjału. Stąd powiązanie pensji i bonusów z otrzymywaniem akcji czy opcji na akcje, które można było spieniężyć przyszłości. Pierwszym powodem było przekształcanie się dużych spółek rodzinnych

Radykalna reorganizacja gospodarki albo Brexit

Zamieszanie wokół Brexitu trwa w najlepsze . Coraz głośniej słychać głosy o konieczności powtórzenia referendum . Ewidentnie niechybna wizja katastrofy gospodarczej działa na wyobraźnię Brytyjczyków. Najnowsze sondaże społeczne podpowiadają, że przeciwnicy opuszczenia Unii Europejskiej zyskują solidną przewagę, a grono secesjonistów się kurczy . Tymczasem jedną kwestią jest pozostanie we Wspólnocie, a zupełnie inną poprawa warunków życia na Wyspach . Przypomnę tylko, że Theresa May , w swoim inauguracyjnym wystąpieniu po nominacji na stanowisko szefowej rządu, celnie zauważyła, iż Brytyjczycy zagłosowali za opuszczeniem Unii, nie dlatego, że im się nie podoba, ale ponieważ była to okazja do pokazania swojego niezadowolenia z kierunków polityki społeczno-gospodarczej. Krótko rzecz ujmując: wiele wskazuje, że obywatele Wielkiej Brytanii, po kryzysie 2008 roku, nie czują się komfortowo we własnym kraju . Nie mają poczucia, że sposób w jaki  funkcjonuje państwo, i jego administracja, dz