Hollywood drażni chińskiego smoka
Wakacje to gorący okres dla kin . Wielkie hollywoodzkie studia filmowe co weekend wrzucają kolejne przeboje (określane w branży mianem blockbusterów). W letnie, upalne dni, klimatyzowane sale kuszą miłośników X muzy, a walka o portfel klienta trwa . Nie inaczej jest w Chinach . Od 2010 gwałtownie roku rośnie ilość nowo otwartych kin, a przede wszystkim dostępnych ekranów. Na początku dekady było w Chinach około 2 000 przybytków X muzy i niewiele ponad 5 000 ekranów. W zeszłym roku ilość multipleksów sięgnęła 7 500, a ilość ekranów przebiła 40 000. Równie spektakularnie rosła dynamika przychodów przemysłu kinematograficznego. Wpływy z biletów potroiły się w latach 2010-15 , z niecałych 2 miliardów dolarów, do ponad 6-ciu miliardów (daje to przeciętny wzrost na poziomie 35% rocznie). Czołowe amerykańskie wytwórnie, tak zwana Wielka Szóstka : Disney, Warner Bros., 20th Century Fox, Universal, Columbia (Sony) oraz Paramount dobrze znają potencjał rynku Państwa Środka. Jednak chiński regu