Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2019

Brexit: hipokryzja elit

Nadciagający Brexit zmienia sytuację polityczną i gospodarczą Wielkiej Brytanii . Im dalej od referendum, a bliżej daty wyjścia ze Wspólnoty, coraz więcej przedsiębiorstw stara się zaplanować niespokojną przyszłość . Również liderzy ruchów separatystycznych mają mniej tęgie miny, a ich działania można posumować jednym słowem: hipokryzja. Niektórzy, jak brytyjskie oddziały dużych międzynarodowych korporacji Sony czy Panasonic, uciekają w panice . Oczywiście opinii publicznej jest to przedstawiane jako: strategiczna alokacja zasobów, czy z góry zaplanowane działanie biznesowe, mające na celu zapewnienie Wyspiarzom jeszcze lepszej obsługi i profesjonalnego wsparcia dla oferowanych produktów i usług. Prozaicznie chodzi o zmienię siedziby europejskich przedstawicielstw . Wybór zazwyczaj pada na Amsterdam lub Rotterdam. Porzucenie gościnnego – do  tej pory – Londynu, kwitowane jest zazwyczaj skromnie: obawami przed nadciągającą katastrofą . Duża część rdzennych, angielskich spółek, ma nad

Big Pharma rządzi!

Stany Zjednoczone to specyficzny kraj . Jako jeden z nielicznych na świecie dopuszcza kierowanie reklam bezpośrednio do konsumentów lekarstw . Dotyczy to nawet preparatów wydawanych na receptę . Oczywiście firmy farmaceutyczne muszą przestrzegać pewnych zasad , określonych przez Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) – obejmujących ostrzeżenia o ryzyku czy skuteczności medykamentów. Tylko, że - jak to zwykle w Ameryce bywa - z egzekwowanie przepisów jest różnie . W końcu nie po to się kosi grube miliardy dolarów, aby w kwestiach spornych oszczędzać na najlepszych prawnikach. Badania dwójki lekarzy , Lisy Schwartz i Stevena Woloshina, opublikowane z początkiem stycznia, rzucają światło na ostatnie dwadzieścia lat działalności marketingowej firm farmaceutycznych w Stanach Zjednoczonych. Guru reklamy – David Ogilvy – miał swojego czasu powiedzieć, że 50% wydatków reklamowych jest wyrzucana w błoto . Problem polega na tym, że nie wiemy, którą połowę marnujemy. Tymczasem okazuje się, że w  p

Na pierwszy rzut oka

Dzisiejszy świat jest zbyt skomplikowany, aby pojedynczy człowiek mógł – i chciał – kontrolować przepływ wszystkich informacji, które do niego docierają . Wieloaspektowość, brak łatwego prześledzenia zależności przyczyna – skutek, powoduje, iż musi w pewnym momencie zawierzyć massmediom, relacjonującym wydarzenia . Tylko, że te często podpierają się skrótami myślowymi , informacjami z drugiej, a może i trzeciej ręki, przygotowanymi w redakcyjnym pośpiechu, bez badania szczegółów... Dlaczego o tym piszę? Gdy kanadyjska policja zatrzymała – na prośbę amerykańskiej prokuratury - Meng Wanzhou, dyrektorkę finansową i córkę założyciela Huawei, wszyscy byli przeświadczeni, że mamy do czynienia z próbą wywarcia przez Amerykanów presji na Chińczykach , negocjujących zawieszenie wojny handlowej miedzy obu mocarstwami. Tym bardziej, że zaraz po incydencie Waszyngton wystąpił o ekstradycję aresztowanej. Rzeczywiście, administracja federalna dołożyła starań, aby zablokować rozwój Huaweia w Sta

W poszukiwaniu pewnego jutra

Początek roku sprzyja snuciu planów na przyszłość. Niektórzy myślą o poprawie kondycji fizycznej, inni o zmianie pracy, a ci bardziej zapobiegliwi kalkulują budżet na wakacje. Instytucje finansowe mają mniej przyziemne plany na przyszłość. Ich analizy mają wyznaczać zakres działania na najbliższy okres, może nawet kilka lat. Oczywiście, każde podobne gdybanie – szczególnie jeśli oparte na ekstrapolowaniu obecnych trendów – jest obarczone błędem i nie musi się spełnić . Dobrze jednak czasem spojrzeć do czego prowadzi nas zachowanie obecnej dynamiki. Swoje wróżby przyszłości przedstawił brytyjski bank Standard Chartered . Analitycy, biorąc pod uwagę nominalną wartość PKB (wyrażoną w sile nabywczej), twierdzą że już w 2020 roku Chiny wyprzedzą Stany Zjednoczone . Ale już dekadę później , amerykańska gospodarka będzie musiała uznać wyższość jeszcze jednego kraju, Indii . Co ciekawe, autorzy raportu sugerują , że w ciągu dekady państwa - uznawane obecnie za rynki wschodzące - będą domin

Komu kanapeczkę?

Zacznijmy od oczywistej oczywistości: "Płacimy wszystkie należne podatki i przestrzegamy przepisów podatkowych w każdym kraju, w którym działamy, na całym świecie". To z oświadczenia Google’a. I jeszcze: „Google, podobnie jak inne międzynarodowe firmy, płaci zdecydowaną większość podatku dochodowego od osób prawnych w swoim kraju (Stanach Zjednoczonych), i - w ciągu ostatnich 10 lat – nasza efektywna stawka podatku wynosiła 26% (nominalna stawka dla owego okresu podatkowa to 35%)”. I wszystko , absolutnie wszystko, byłoby w porządku, gdyby nie drobny szczegół - rozliczenia Google’a z fiskusem, z dochodów zagranicznych (poza Stanami Zjednoczonymi). Oraz patent zwany irlandzko-holenderską kanapką , opisany przez Guardiana. Reuters ujawnił, że w 2017 roku Google – za pośrednictwem holenderskiej spółki fasadowej Google Netherlands Holdings BV – przerzucił na Bermudy blisko 20 miliardów euro (ok. 23 milionów dolarów). Wszystko zgodnie z prawem , dzięki porozumieniu, któr

Zachłanność prowadząca do długu

Jak twierdzi McKinsey, w raporcie z początku 2018 roku, światowy rynek funduszy Private Equity (PE) rośnie w siłę. Dzięki kapitałowi gromadzonemu przez zarządzających od funduszy emerytalnych czy oszczędności bogatszej części społeczeństwa, przejmowana jest kontrola nad kolejnymi spółkami , aby – po poprawieniu ich wyniku finansowego – odsprzedać ją dalej, z zyskiem . Coraz większe znaczenie zdobywają tak zwane megafundusze , mające pod kontrolą ponad 5 miliardów dolarów – każdy. Ich ogólny udział w rynku PE sięgnął rekordowych 15%. Oczywiście fundusze inwestycyjne nie inwestują jedynie zgromadzonych środków, byłyby wówczas zbyt powolne i nie mogły reagować adekwatnie do szybko zmieniającej się, płynnej rzeczywistości. Przejęcia pakietów kontrolnych w przedsiębiorstwach odbywa się dzięki lewarowaniu własnego wkładu pożyczonymi pieniędzmi, a więc długiem . Co - w zakresie generowania pieniądza - upodabnia fundusze PE do banków komercyjnych. Monitorowaniem renomy funduszy PE zaj

Jak to z -rożcami było...

Jednorożcowi , mitycznemu stworzeniu, koniowi z charakterystycznym spiczastym rogiem, przypisuje się często ponad naturalne – nawet magiczne - zdolności uzdrawiania . Tymczasem jego podstawową cechą – z powodu, której trudno jest zweryfikować, czy jedno zwierzę mogłoby zastąpić całą jednostkę rozrachunkową NFZ – jest jego rzadkość występowania . Właśnie z racji unikalności zjawiska mianem jednorożca przyjęło się nazywać spółki technologiczne – na początku tylko te z Doliny Krzemowej, których wycena przekroczyła miliard dolarów . Rzeczywiście, jeszcze na początku bieżącego wieku, startupów , które zyskiwały w oczach inwestorów w tak oszałamiającym tempie, było niewiele . Nadal stanowią one zaledwie promil   nowo powstałych spółek , wspieranych przez fundusze venture capital. W ubiegłym roku – tym, który zakończył się kilkadziesiąt godzin temu – stadko tych rzadkich „stworzeń” powiększyło się o kolejne 32 „sztuki”. Ocenia się, że na świecie jest już ponad 300 startupów o wartości