W pułapce własnego emploi
Pewna spółka , z siedzibą w mieście o dużo mówiącej nazwie – MountainView, próbuje na wszelkie sposoby pozbyć się skojarzeń ze swoją podstawową linią dochodową. Wykorzystując skromny udział ze swoich niebotycznych zysków, pozuje ona na producenta: telefonów, balonów internetowych, samochodów autonomicznych oraz inteligentnych okularów. Ostatnio postanowiła nawet, że będzie leczyć ludzi ze śmierci . Jednak ucieczka Alphabetu , bo o nim jest mowa, od swojego emploi jest trudna, jeśli nie niemożliwa . Kolejny kwartał ze stabilnymi przychodami, na poziomie 22 miliardów dolarów , za które w 87% odpowiada Google, najlepiej pokazuje oblicze firmy. Wall Street lubi słuchać o wynalazkach , które za chwilę zrewolucjonizują nasze życie. Pomimo to, dla inwestorów najważniejszy jest stabilny dochód , generowany ze sprzedaży reklam we własnych witrynach i aplikacjach mobilnych. 13% zysków Alphabetu, które nie pochodzą od Google’a, generowane są dzięki YouTube’owi (You Tube TV oraz You Tube Red),