Wszyscy o nich słyszeliśmy, ale wolimy o nich nie wiedzieć
Prawdopodobnie wielkie cywilizacje muszą się żywić pracą niewolniczą, aby trwać w świetności. Tak było w przypadku starożytnej Grecji, gdzie Ateńczycy mogli uprawiać demokrację i filozofię, gdyż pracowali na nich niewolnicy. Nie inaczej było w starożytnym Rzymie, gdy rzesze zniewolonych narodów pracowało na przepych stolicy Imperium i jego znamienitych mieszkańców. Podobnie mit założycielski ostatniego mocarstwa, które ostało się na Ziemi – Stanów Zjednoczonych - był oparty na pracy niewolników, żeby osoby oświecone, pokroju Jeffersona, mogły w spokoju zająć się Deklaracją Niepodległości. Pax Americana trwa, tylko niewolnicy zmienili swoje miejsce zamieszkania. 80% pracowników zatrudnionych w przemyśle tekstylnym, w Bangalore w Indiach, jest imigrantami. Większość z nich nie posługuje się lokalnym dialektem i z trudem znajduje lokum do mieszkania. Sporo firm odzieżowych pozornie idzie swoim pracownikom na rękę, oferując zakwaterowanie na terenie zakładu pracy. Jest tylko jeden haczy