Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2018

Chińczycy wykupują Niemcy

Najnowszy raport Fundacji Bertelsmanna przynosi ciekawe spojrzenie na temat chińskich inwestycji w niemiecką gospodarkę . Tytułem wstępu przypomnę, że firmy z Państwa Środka , dysponujące olbrzymimi zasobami gotówki, ruszają na podbój zagranicznych rynków , nie tylko zalewając je własnymi towarami. Ponieważ zdobywanie rynku amerykańskiego – dzięki silnemu oporowi tamtejszej administracji, że wspomnę tylko o nieudanym przejęciu Qualcommu (niby przez Singapurczyków, ale wiadomo kto za tym stał) – idzie opornie, Chiny zwróciły baczniejszą uwagę na Stary Kontynent. W ramach strategii „Made in China 2025”, która ma przekształcić kraj z „fabryki świata” w lidera technologicznego , Pekin kupuje udziały w najbardziej zaawansowanych spółkach naszego zachodniego sąsiada. Głównym celem są przedsiębiorstwa: motoryzacyjne, biomedyczne i produkujące roboty. W raporcie Bertelsmanna można przeczytać, że 112 z 175 bezpośrednich chińskich inwestycji z lat 2014-17 dotyczyło sektorów, w których Pańs

Co ma fastfood do otyłości biednych?

Stereotypy dotyczące społeczeństwa są bardzo silne. Politycy, publicyści, zwykli ludzie, a nawet socjologowie posługują się nimi, często bez głębszej refleksji - czy choćby cienia wątpliwości - co do ich prawdziwości . Skoro egzystują w debacie publicznej, to znaczy że ktoś te zjawiska kiedyś przebadał i doszedł do obiegowych wniosków . Dobrze, że raz na jakiś czas pojawi się śmiałek (albo nawet cała ich grupa), który zadaje sobie trud, aby prześwietlić komunały . Fastfoody są obwiniane o szkodliwe oddziaływanie na zdrowie społeczeństwa . Potrawy tam serwowane posiadają zbyt wiele tłuszczu, soli, cukru oraz kalorii, co – przy wysokiej ich popularności – skutkuje rosnącą epidemią otyłości. Na dodatek posiłki są stosunkowo tanie , więc przyjęło się zakładać, że ich odbiorcami są głównie osoby o niższych dochodach . Sprawy zaszły tak daleko, że niektóre władze lokalne - w Stanach Zjednoczonych - zabraniały otwierania nowych fastfoodów, wiążąc ich obecność w biednych dzielnicach, ze wzr

Trujący jak handel morski

Drogą morską przemieszcza się około 90% wszystkich towarów . Handel międzynarodowy nie istniałby bez flotylli statków. Jeszcze w 2010 roku przeciętny wiek jednostek pływających - w zależności od ich wielkości - oscylował pomiędzy 27 lat (dla statków umożliwiających pokonanie Kanału Panamskiego – Panamax), a 33 lata (średniej klasy masowce i kontenerowce - Handysize). Jednak od 2012 rok możemy obserwować powolne odmładzanie floty . Według danych z bloga OpenSea.Pro za rok 2016, w średni wiek statków obniżył się odpowiednio do 20 i 28 lat . Fakt, że statki są coraz młodsze, to bardzo dobra wiadomość dla środowiska naturalnego . Nie trzeba nikogo przekonywać, że konkurencyjność spedycji morskiej byłą często osiągana poprzez eksploatowanie starszych jednostek. Nie bez znaczenia jest też jakość spalanego przez nie paliwa. Od razu dodajmy, najgorszej możliwej jakości . Powiązanie tych dwóch elementów powodował, że transport morski był – i nadal jest ogromnym emitentem gazów cieplarnian

Fundusze zastępują inwestorom akcje

Na amerykańskim rynku papierów wartościowych można zaobserwować kuriozalną sytuację . W zasadzie kłopoty zaczęły się jeszcze w 2015 roku , kiedy to utworzyła się długa kolejka startupów chętnych do wejścia na giełdę. Przyczyny były oczywiste. Rynek nowych spółek był rozgrzany do czerwoności, ilość tak zwanych jednorożców, a więc przedsięwzięć wycenianych na ponad 1 miliard dolarów rosła po każdej kolejnej podnoszącej kapitał. Inwestorzy – ale też właściciele oraz fundusze inwestycyjne - czekali z rosnącą niecierpliwością na możliwość wejścia na rynek giełdowy, aby wreszcie otrzymać długo oczekiwany, gigantyczny zwrot z wyłożonego kapitału . Chętnych do debiutu było tak wielu, że stworzyła się długa kolejka , a tymczasem wyceny spółek rosły i rosły. I wówczas nastąpił krach na przegrzanych chińskich giełdach . Światowe parkiety podchwyciły trend, akcje traciły na wartości, inwestorzy w panice wycofywali środki. Klimat do debiutu na parkiecie wyraźnie się popsuł . Ogonek oczekujących

Dla miłośników wskaźników

Dla niektórych ekonomistów, polityków czy publicystów ogłaszanie bieżących wskaźników gospodarczych jest ważnym wydarzeniem . Szczególnie uważnie obserwuje się miesięczne odczyty: inflacji, stopy bezrobocia czy wzrostu gospodarczego. Po publikacji zazwyczaj komentuje się ich wielkość, porównuje z poprzednimi okresami czy próbuje wyrysować linie trendu na przyszłość . Bardzo często - zapatrzeni na wartości indeksów - nie mamy czasu dostrzec co się faktycznie kryje za kolejnymi rekordami. Brak głębszej analizy daje nam fałszywe poczucie, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, skoro spada co powinno spadać , a rośnie co powinno rosnąć. Weźmy przykład amerykański, ale – powiedzmy sobie szczerze – odnosi się on do każdego innego kraju . Otóż tamtejszy urząd statystyczny podał, że oficjalna stopa bezrobocia spadła w kwietniu do rekordowego poziomu 3,9%. Nic tylko się cieszyć. Taki poziom wskaźnika oznacza w praktyce, że każda osoba puszkująca pracy - może ją znaleźć. Politycy – szcze

Brytyjski krok do zwalczania rajów podatkowych

Znakomita większość rajów podatkowych, w których znikają przychody do opodatkowania, to terytoria zamorskie Wielkiej Brytanii, będące pod jurysdykcją Zjednoczonego Królestwa . Najbardziej znane to K ajmany, Bermudy czy Brytyjskie Wyspy Dziewicze . Zarówno międzynarodowe korporacje , jak i najbogatsi obywatele świata , skrzętnie korzystali z anonimowości oferowanej przez wyżej wymienione kraje , aby ukryć skomplikowane zależności struktur organizacyjnych lub część majątku . Świadomie piszę w czasie przeszłym, gdyż w zeszłym tygodniu – na wniosek rządu Theresy May – parlament Jej Królewskiej Mości przegłosował poprawkę, która zmusza czternaście terytoriów zamorskich - takich jak: Kajmany, Bermudy oraz Brytyjskie Wyspy Dziewicze - do odtajnienia rejestrów handlowych i ujawnienia informacji właścicielskich spółek utworzonych w tych rajach podatkowych . Organizacje pozarządowe – jak Oxfam, Tax Justice Network czy Global Witness - długo namawiały ustawodawców do podjęcia kroków wobec tery

Po co wojskowemu dronowi sztuczna inteligencja

Działania wojenne od zawsze testowały ludzkie emocje czy postawy moralne . Czasami wyzwalały leżące w naszej naturze niewyobrażalne zło . W innych przypadkach pchały do heroicznych czynów . Jednak nawet bez osiągania maksymalnych odchyleń na skali ludzkich zachowań, pozostawiały często niezabliźnione rany w umysłach weteranów . Dopiero całkiem niedawno – u schyłku zeszłego wieku - udało się lekarzom wychwycić i zdiagnozować zespół stresu pourazowego (z ang, PTSD ), wpływający na emocje i psychiczne traumy żołnierzy wracających z wojny. Okazało się również, że na schorzenie cierpią także operatorzy wojskowych dronów – mimo braku zaangażowania w konflikt zbrojny. W obecnych realiach drony wojskowe są sterowane przez satelitę , Każdorazowa zmiana namierzanych obiektów, lub decyzja o ich eliminacji, jest podejmowana przez człowieka . Operator maszyny ma również za zadanie prowadzić wystrzelone pociski na wybrane cele . Schemat działania z oczywistych względów powoduje, że osoby - k