Kobiety na stanowiska!

Kolejny raport donosi, że właściciele mogą liczyć na większe zyski, jeśli zatrudnią na stanowiska w zarządzie  kobiety. Najnowsze badanie dokonane wśród amerykańskich spółek notowanych w indeksie MSCI potwierdza ten trend.
Przedsiębiorstwa o silnym wpływie kobiet na kierunek działania korporacji, mają średnio o 36% lepszy zwrot z kapitału. Ponadto takie spółki miały więcej niż 10% zysku na akcję.
Warto nadmienić, że silny wpływ, to trzy albo więcej pań w zarządzie lub posada prezesa i jedno stanowisko dyrektorskie.

Wspomniane powyżej dane są zbieżne z analizami dokonanymi jeszcze w 2014 roku przez Credit Suisse, który po przyjrzeniu się działaniu wielkich spółek, doszedł do przekonania, że obecność kobiet w zarządach koreluje z osiąganymi przez firmy zyskami.

Inne analizy wskazują, że kobiety mają łatwiejszą drogę kariery w Europie, niż w Stanach Zjednoczonych, gdyż częściej są nominowane na stanowiska prezesa lub dyrektora finansowego. Dodatkowo są lepiej wyedukowane, mając wyższe stopnie naukowe niż mężczyźni zasiadający w tych samych gremiach.

Żeby jednak nie było tak kolorowo. W moim artykule z 16 listopada „Dziecko czy kariera?” opisywałem skomplikowaną sytuację pracujących matek w Japonii. Z jednej strony muszą się one mierzyć z mocno seksistowską kulturą kraju, która wypycha je z rynku pracy. Z drugiej – plany rządowe, mające na celu podwyższenie ilości zatrudnionych kobiet, pchają je na wyższe stanowiska.

Okazało się jednak – i tu przestroga dla naszego kraju –, że z kulturą trudno jest wygrać, nawet przy promowaniu ambitnych celów, jakim miało być przeznaczenie 30% miejsc w zarządach firm do 2020 roku - kobietom. Mimo, że emancypacja w miejscu pracy była wypisana na sztandarach „Abenomiki”, skończyła się fiaskiem. Rząd obniżył limit do 7%.

Można też tak. Na dzień dzisiejszy kobiety są obecne w 3% zarządów spółek japońskich. Osiągnięcie nowo zakładanego pułapu w ciągu najbliższych pięciu lat nie powinno być kłopotem. Rząd będzie miał się czym pochwalić. A że stracą na tym panie. Cóż, nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Polikulturalizm

Głos przeciw dochodowi podstawowemu

Czekając na drugą falę