Tłok na morzach i oceanach

Okazuje się, że na świecie jest zbyt dużo statków.
Albo – z drugiej strony – za mało towarów, które można byłoby przesłać transportem morskim.

Skoro pojawia się tak rażąca dysproporcja spadają ceny frachtu. Baltic Dry Index, który obrazuje wahanie się cen oczekiwanych stawek przesyłania towarów transportem morskim przez globalnych przewoźników, jest na najniższych wartościach od co najmniej 30-tu lat.

Główną przyczyną kłopotów są Chiny.
Spadek produkcji i spowolnienie gospodarcze Państwa Środka oddziałuje na popyt na surowce (między innymi węgiel i rudy żelaza). Według analityków będzie to rzutowało na dalszy spadek ilości przesyłanych kopalin, a więc nadal będzie negatywnie wpływać na ceny frachtu.

Warto zauważyć, że BDI jest realnym wskaźnikiem dotyczącym cen i ich oczekiwań. Mówi on o stanie światowej gospodarki dużo więcej niż zaklinania polityków czy giełdowych analityków. Tym indeksem nie da się spekulować jak cenami surowców czy akcji.

Ceny frachtu i spadające ilości przewozu uderzają w przemysł stoczniowy.
W zasadzie jedyną branżą przemysłu produkcji statków, przed którą widać perspektywę wzrostu w najbliższym czasie, są tankowce. Co ciekawe specjaliści podejrzewają, że będą one bardziej potrzebne do magazynowania wydobytej ropy, niż transportowania jej do odbiorców końcowych. 
Brak popytu na nowe statki uderza głównie w azjatycki przemysł stoczniowy. Chiny posiadają 48% udziałów, Japonia – 26%, a Korea – 17%. Na resztę świata przypada skromne 9%. W Korei Południowej już zapowiedziano wielkie zwolnienia w stoczniach. Również chińscy oficjele przebąkują o konieczności przemieszczenia 6-ciu milionów robotników do innych sektorów.
W tym kontekście ciekawa – i chyba samobójcza – jest inicjatywa zarówno europejska, jak i polska, odbudowania przemysłu stoczniowego. Być może uda się utworzyć w ten sposób kilka tysięcy miejsc pracy, ale zważywszy na brak popytu na transport towarów, hossa nie potrwa zbyt długo.
Chyba, że w europejskich planach jest budowa wycieczkowców. To co innego.
Wybieramy się w rejs?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Polikulturalizm

Głos przeciw dochodowi podstawowemu

Czekając na drugą falę