Świat jest wrogi wobec kobiet


Możecie sobie różnie myśleć o tym jaki powinien być - otaczający nas - świat.
Na pewno jest seksistowski i wrogi wobec kobiet.

Koniec.

Kropka.

.

.

.

Najlepszym dowodem na to jest najnowsze badanie przeprowadzone w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych. Można w nim przeczytać, że nierówności między płciami utrzymują się, pomimo zauważalnego postępu w niektórych dziedzinach. Kobiety nadal są dyskryminowane w dostępie do opieki medycznej, edukacji oraz na rynku pracy.

Wykorzystywany na potrzeby raportu Gender Social Norms Index (GSNI) mierzy, w jaki sposób przekonania społeczne utrudniają równość płci w takich dziedzinach, jak: polityka, praca i edukacja. Badanie przeprowadzono w 75 krajach, co odpowiada mniej więcej 80 procentom ludności świata.

Z analizy wynika, że pomimo dziesięcioleci postępów w zmniejszaniu przepaści między mężczyznami i kobietami, blisko 90 procent mężczyzn i kobiet ma jakieś uprzedzenia wobec kobiet, co daje nowe wskazówki co do niewidocznych barier, na jakie napotykają kobiety w osiąganiu równości.

Według zebranych danych:

 - około połowa mężczyzn i kobiet na świecie uważa, że mężczyźni są lepszymi liderami politycznymi,

 - ponad 40 procent uważa, że mężczyźni są lepszymi menedżerami w biznesie,

 - również 40 procent sądzi, że mężczyźni mają większe prawo do pracowania, gdy nie ma wystarczającej dla wszystkich ilości miejsc pracy,

 - a 28 procent twierdzi, że jest to uzasadnione, aby mężczyzna bił swoją żonę.

ONZowski raport zawiera również projekcje tendencji indeksu GSN dla 31 krajów, które reprezentują 59 procent światowej populacji. Trendy pokazują, że podczas gdy w niektórych krajach nastąpiła poprawa, w innych sytuacja wydaje się pogarszać w ostatnich latach, sygnalizując, że osiągnięty już postęp nie ma trwałych podstaw i nie można go uznać za bazę - i pewnik - do dalszych estymacji na przyszłość.

Według analizy, odsetek mężczyzn z pewnym uprzedzeniem wobec kobiet wzrósł z 89,4% w latach 2004-2009 do 89,9% w latach 2010-2014. Badanie wykazało, że odsetek kobiet z pewnym uprzedzeniem wobec kobiet również wzrósł, z 83,4% do 84,6% w tym samym okresie.

Link do raportu: http://hdr.undp.org/en/GSNI

Jest jeszcze druga publikacja, na którą chciałbym zwrócić uwagę szanownych czytelników.
To przygotowany na potrzeby Światowego Forum Ekonomicznego, czternasty już, raport Global Gender Gap 2020, przeprowadzony na podstawie danych ze 153 krajów.

Już pierwsza uwaga, zaczerpnięta ze sprawozdania, mówi wprost: żaden kraj nie osiągnął parytetu płci. Nawet, szczycące się swoją otwartością, kraje skandynawskie jak Szwecja, Finlandia czy Dania.

Co więcej, autorzy przewidują, ze nikt z nas nie dożyje parytetu pomiędzy płciami, podobnie jak nie będą na to miały szansy nasze dzieci. Według raportu nastąpi to dopiero za 99 i pół roku.
Oczywiście krytycy mogliby powiedzieć, że oznacza to znacząca poprawę – choćby z raportem sprzed dwóch lat – według którego parytet miałby być osiągnięty dopiero za 108 lat.

Nie wiwatujmy jednak przedwcześnie. Podobnie jak w przypadku publikacji ONZu, również autorzy ŚFE zwracają uwagę, że są obszary w których zbliżamy się do równości między płciami – na przykład edukacja, w której zrównanie mogłoby nastąpić w ciągu 12 lat. Ale już polityce, przepaść się powiększa.

Raport ŚFE zwraca szczególną uwagę na potrzebę parytetu w gospodarce. Według autorów, parytet płci ma zasadniczy wpływ na to, czy gospodarki i społeczeństwa rozwijają się, czy nie. Postęp i wykorzystanie połowy dostępnych talentów na świecie będą oddziaływać na: wzrost gospodarczy, konkurencyjność i gotowość gospodarek – a także przedsiębiorstw - na wyznawania przyszłości.

Autorzy wskazują, że rynek pracy wciąż jest pełen uprzedzeń wobec kobiet na stanowiskach technicznych, stąd ich mała reprezentacja w zawodach stworzonych przez czwartą rewolucję przemysłową, jak programowaniu sztucznej inteligencji czy budowie rozwiązań chmurowych. I to mimo rosnącego odsetka studentek, absolwentek uczelni technicznych.

Ogólnie można powiedzieć, że gospodarka jest obszarem, w którym równości płci jest najbardziej odległa w czasie, 257 lat, i rośnie (rok temu 202 lata). I już nawet nie ma co narzekać na znikomą reprezentację pań w radach nadzorczych czy zarządach spółek.

W skali świata, tylko nieco ponad połowa kobiet (55%) ma pracę, za którą dostaje wynagrodzenie. Panie dużo częściej są zmuszane - przez otoczenie, kulturę czy tradycję - do podejmowania się bezpłatnych zajęć jak: opieka nad domownikami, sprzątanie czy gotowanie. Blisko połowa badanych krajów (72) nie pozwala kobietom na otwieranie własnych rachunków bankowych i brania kredytów.

Spory regres – w porównaniu z poprzednimi edycjami – zanotowano w polityce, gdzie pula stanowisk obsadzanych przez panie w krajowych parlamentach wynosi średnio zaledwie 25%, a w randze ministerialnej – 21%. Na marginesie można zanotować, że w przypadku ponad połowy badanych państw kobiety nie piastowały urzędu głowy państwa w ostatnim półwieczu.

Autorzy publikacji zwracają uwagę, że istotne jest zwiększanie siły kobiet, poprzez wykorzystywanie pozytywnych przykładów sukcesów i postaw, aby budować w dziewczynkach „efekt wzorca”, co będzie rozbudzało inspiracje i przekładało się na większą partycypację we wszystkich dziedzinach życia.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Polikulturalizm

Głos przeciw dochodowi podstawowemu

Czekając na drugą falę